Przebywałem w hotelu wraz z rodziną, tydzień czasu, we wrześniu 2012.
Hotel miałem zapewniony i zapłacony przez firmę, co jest istotne w dalszym opisie.
Po przyjeździe do hotelu, w niedzielę po południu, zameldowaliśmy się. Od razu na wstępie: pokój był rezerwowany z wanną w łazience, dostaliśmy z prysznicem. Na moją uwagę, że miało być inaczej, Pani odpowiedziała, że ona nic nie wie. Pokój mieliśmy zapłacony za dwoje dorosłych i dziecko, za dziecko miała być tylko dopłata za wyżywienie. Pani poinformowała o dopłacie za dziecko za dostawkę i wyżywienie. Znowu na moją uwagę, że miało być inaczej, Pani nic nie wie. Zapytałem kto ma wiedzieć, odpowiedź otrzymałem, że rezerwacji dokonywała osoba która aktualnie jest na urlopie, a Pani nic nie wie. Więc w niedzielę po południu, dzwoniłem (JA!) do Pani na urlopie, aby wszystko wyjaśnić i udało się.
Po paru godzinach, poszedłem do recepcji dopytać o masaże, które mieliśmy w pakiecie – Pani nic nie wie. Więc znowu wyjaśnianie wszystkiego z Panią na urlopie, okazało się że masaże mamy.
Zapytałem, jak włączyć ogrzewanie bo było zimno, (w nocy temperatury spadały poniżej 0), Pani nie wie. Zapytałem jak wyłączyć wentylator w łazience – Pani nie wie. Z wentylatorem doszedłem sam, że wyłącza się samoczynnie po pół godzinie, z temperaturą – druga recepcjonistka na drugi dzień wiedziała, że grzać zaczynają od października… Goście mogą marznąć.
Dalsze problemy po prostu wypunktuję:
Na plus:
Ładny hotel z zewnątrz, fajna okolica, cicho. Ale w Zawoji nic się nie dzieje – dlatego cisza.
Obiady – smaczne (dla nas nie było możliwości wyboru dań), ale bez cudów – normalny obiad w cenie ok 15zł w zwykłej knajpie.
Pokoje, normalne, jak na 3 gwiazdki - bez uwag.
Na minus:
W pokoju spalona jedna żarówka, nikt się tym nie zajął.
Śniadania – serwowane w formie bufetu szwedzkiego od 7-10, ale jak ktoś przyszedł później niż 8.30-9.00, to wszystko było już zimne i niektórych rzeczy brakowało, ponieważ zjedli poprzedni goście, a kuchnia raczej nie donosiła, ponieważ widocznie się nie opłacało dla kilku pozostałych gości. Różnorodność jak na 3 gwiazdki do zaakceptowania. Jajecznica z proszku jajecznego, nie z jaj.
Oświetlenie korytarzy – po obu stronach korytarza po jednej lampie, pozostała część korytarza w półmroku, schody nieoświetlone. Widać należy oszczędzać.
Możliwość skorzystania z jaccuzi, ale w pomieszczeniu którego nie da się zamknąć, więc jakiś zabłąkany gość hotelu, może Wam niechcący wejść.
Cena jaką należy zapłacić za pobyt, jest wysoka. Za pokój dwuosobowy z dostawką i wyżywieniem dwa razy dziennie, wychodzi we wrześniu około 3tys. Zł. W tym samym okresie, Gołębiewski w Wiśle miał cenę dla rodziny z wyżywieniem w kwocie… 3tys. Zł. O poziomie Gołębiewskiego nie trzeba pisać – byłem kilka razy.
Sprzątanie – po kilku dniach, upomniałem się o wyniesienie śmieci z pokoju - dziś się nie da, bo nie ma Pani sprzątającej, na następny dzień Pani znowu nie dotarła do pracy, po 3 dniach śmieci zostały wreszcie zabrane, dodano ręczniki.
Panie, które nic nie wiedzą, jak po raz kolejny szedłem o coś zapytać, i znowu słyszałem, „nie wiem”, to mnie krew zalewała. Recepcjonistka, która tam pracuje, ma wiedzieć, albo się dowiedzieć. A Pani stwierdzała „nie wiem”, i uważała rozmowę za zakończoną, bez chęci pomocy.
Ogólnie w skali 1-10, oceniam na 3. Każdego dnia jechaliśmy gdzieś dalej, więc nie było nas całe dnie.
Wyrażone poniżej opinie i oceny są komentarzami użytkowników serwisu Noclegi Online.
Redakcja serwisu Noclegi-Online.pl w żaden sposób nie utożsamia się z przedstawianymi ocenami.
Wpisy łamiące polskie prawo, wulgarne lub naruszającce dobra osobiste będa usuwane.
Lokalizacja obiektu: Góry
Oferta noclegowa odwiedzana 287 razy w ciągu ostatnich 14 dni (dane aktualizowane raz dziennie) oraz 287 razy od 01.01.2013
Serwis www.noclegi-online.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść prezentowanych ogłoszeń.